Wspomnienia z podróży Dyskusja o ciekawych miejscach Pomysły na podróże po Polsce Darmowe mapy i przewodniki Niespodzianki dla klubowiczów

Newsletter

Koszmarne polskie drogi - jak jest naprawdę?

Gdy wpiszemy w Google słowa "koszmar" i "polskie drogi" wyłoni się przed nami obraz nędzy i rozpaczy. Cała Polska stoi, miasta rozkopane, koleje jeżdżące objazdami, likwidowane kursy, rozsypujące się PKSy, dziury niczym po meteorytach, a na każdym kroku czają się policjanci pilnujący ograniczeń do 30 km/h na remontowanych odcinkach i zabierający prawo jazdy roztargnionym kierowcom.

Polskie drogi - czy naprawdę jest tak źle?

Lubimy narzekać. Bo tak jest łatwiej. I mądrzy ludzie mówią, że gdy narzekamy robi nam się przyjemniej. Przynajmniej na chwilę. A jak to wygląda z naszej perspektywy? Jak wyglądały polskie drogi gdy zaczynaliśmy podróżować po Polsce, a jak wyglądają teraz?

Polskie drogi przed 2009 rokiem?

Nie tak dawno jak w 2009 roku podróż autem z Trójmiasta do Szklarskiej Poręby była drogą przez mękę. Krajowe drogi upstrzone fotoradarami, przejazdy przez centra małych miejscowości, przed każdym większym miastem remonty, objazdy, rozkopane drogi. Pamiętam, że poruszaliśmy się ze średnią prędkością 70 km/h. Droga do Szklarskiej zajmowała nam czasem nawet 11-12 godzin (z przerwami na złapanie oddechu).

Jak jest dzisiaj? 

Dzisiaj jest zdecydowanie lepiej. Jadąc na południe zjeżdżamy na trójmiejską obwodnicę, po chwili wjeżdżamy na A1 i już po 4 godzinach jesteśmy pod Łodzią. Nie przeraża nas już idea wyjazdu na drugi koniec Polski. Nie musimy tego już specjalnie planować. Możemy pojechać na długi weekend do Szklarskiej Poręby, albo na dwa dni do Katowic, żeby wziąć udział w Industriadzie. I już nas to nie dziwi.
To niejedyny przykład. Wystarczy popatrzeć na zmieniające się drogi u nas na Kaszubach, pojechać na Wschodnią Ścianę Polski, gdzie na każdym kroku natkniemy się na równiuteńki asfalt z szyldami Unii Europejskich na poboczach.

Główne drogi nie straszą już w Świętokrzyskiem, wokół aglomeracji śląskiej mamy darmowe autostrady i trzypasmową drogę średnicową łączącą główne miasta - większą od naszej pomorskiej autostrady! Tak bardzo się cieszyliśmy z naszej bursztynowej drogi szybkiego ruchu, a tu jej blask przyćmiły drogi w Śląskiem.

Zmieniają się też drogi w polskich miastach. Nie musimy już przebijać się przez centra, co rusz natykamy się na nowe obwodnice i drogi wyprowadzające tranzyt z miasta. To naprawdę widać. Zyskuje się przez to bardzo dużo czasu, a to bardzo pomaga w przemieszczaniu się na drugi koniec Polski.

Jak to jest z tymi polskimi drogami?

Tak więc, kiedy pytają nas o koszmarne polskie drogi, zawsze polecamy ruszyć się z domu i przekonać się na własne oczy.

Wiadomo, jeszcze mamy wiele do zrobienia. Porównując jednak stan polskich dróg z 2009 roku z tym co mamy dzisiaj w 2015 roku powiemy tak:

"Jest lepiej. Oby tak dalej!"

1 komentarz
  1. Czy wiesz, że w Polsce można jeździć na prawach ukraińskim? Można je łatwo zorganizować, na przykład tutaj prawojazdy.vidnazhitelstvo.com. Jest to opcja nie do zapłaty grzywny.

    OdpowiedzUsuń